Widzę, że nasze „podstawowe zasady” są zupełnie inne :D Poza bawełnianą koszulką. Ale też mamy inne włosy. Na pewno są jakieś efekty, tylko może już się do nich przyzwyczaiłaś… :)
]]>Och, moje włosy. :) Niby stosuję podstawowe zasady, bawełniana koszulka, olejowanie, mycie odżywką, ale włosy i tak żyją swoim życiem. No i z natury wolno rosną, a ja mam za mało dyscypliny, by karmić je pokrzywą i siemieniem lnianym. :)
]]>Dziękuję! <3 A jak u Ciebie wygląda kwestia włosomaniactwa? Pamiętam, że interesowałaś się tym tematem dobrych kilka lat temu :)
]]>